Tak zaczęła się ich wspólna droga w nieznane. Pociąg raz jechał, raz stał. Brakowału paliwa. No był na to sposób: kto miał bimber dawał – litrowa flaszka mału, dwie flaszki jazda.
Saga(n) rodu Pełechów czyli opowieść rodzinna Jaśkowej Teresy. Część I
Przedstawiamy dziś opowieść unikatową – napisaną kresowym dialektem sagę rodziny Pełechów spod Złoczowa. W ich losach jak w soczewce ujrzymy wszystko co spotykało Polaków w XX wieku.
Czytaj dalej „Saga(n) rodu Pełechów czyli opowieść rodzinna Jaśkowej Teresy. Część I”