W naszej pamięci zapisują się ludzie, wydarzenia i miejsca. Istnieje jednak jeszcze jedna wyjątkowa kategoria wspomnień – zwierzęta. Najczęściej są to ukochane psy, koty, ptaki czy konie, które towarzyszyły nam w życiu rodzinnym. Moją szczególną fascynację budzą psy, a zwłaszcza rasa o korzeniach na Kresach Wschodnich, której losy są nierozerwalnie związane z historią ich właścicieli.
Polskie spaniele myśliwskie, bo o nich mowa, były szczególnie cenione i hodowane przez księżnę Izabellę Radziwiłłową. Ich oddanie, pracowitość i determinacja zjednały im wielu miłośników. Niestety, burzliwe czasy wojny sprawiły, że na wiele lat zniknęły z kart polskiej kynologii.
Dopiero w latach 80. ubiegłego wieku dr inż. Andrzej Krzywiński podjął się trudnego zadania odtworzenia rasy. Dzięki jego pasji i zaangażowaniu możemy dziś cieszyć się obecnością szóstej polskiej rasy psów, choć wciąż oczekującej na uznanie przez FCI. Obecnie ślady tych niezwykłych psów odnajdujemy w rodzinnych albumach i wspomnieniach nielicznych świadków tamtych czasów.
Przeglądając Archiwum Kresowe, natrafiłam na wzruszające wspomnienia pani Jadwigi Engel o suczce o imieniu Caca. Miałam zaszczyt porozmawiać z panią Jadwigą i poznać bliżej jej niezwykłe przygody z tym psem.
Zainteresowanych odsyłam do artykułów, które ukazały się w IV Biuletynie Polskiego Spaniela Myśliwskiego oraz w numerze 03/395/2024 kwartalnika Związku Kynologicznego w Polsce „Pies”.
Zwracam się również do Państwa z serdeczną prośbą o przejrzenie rodzinnych archiwów. Być może na starych fotografiach kryją się wizerunki spanieli, których śladów wciąż poszukujemy.
Z wyrazami szacunku, Marta Zygmunt-Kisielewska
www.facebook.com/polskispanielmysliwski



