Jego głos przez niemal sześćdziesiąt lat wypełniał mury kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Witnicy. Choć nie każdy mógł dostrzec jego twarz, ukrytą za balustradą parafialnego chóru, wielu z pewnością nie raz słuchało jego głosu oraz granych przez niego melodii.
Czytaj dalej „Michał Makara – opowieść o witnickim organiście.”Z Włodzimierza Wołyńskiego przez Kostrzyn nad Odrą do Witnicy. Historia podróży Feliksy i Michała Makarów na “Ziemie Odzyskane”.
Historia moich dziadków – Feliksy i Michała Makarów – w zasadzie nie różniła się niczym od historii innych Wołyniaków, którzy w swojej podróży ze Wschodu na Zachód, byli zmuszeni pokonywać w trudnych warunkach nawet kilkusetkilometrowe trasy. Mimo mało sprzyjających okoliczności i dramatycznych wydarzeń, jest jednak opowieścią o walce o lepszy byt na “Ziemiach Odzyskanych”, dobrych ludziach oraz szczęśliwych zbiegach okoliczności.
Czytaj dalej „Z Włodzimierza Wołyńskiego przez Kostrzyn nad Odrą do Witnicy. Historia podróży Feliksy i Michała Makarów na “Ziemie Odzyskane”.”W drodze do kaplicy – Chrynów na Wołyniu 11 lipca 1943 roku. Janina Winiarz – ocalona z rzezi.
W lesie, przez który szedłem, znany mi pan Mróz niósł bezwładne ciało Janiny Winiarz, mojej dawnej koleżanki, ciężko rannej w wyniku okrutnej masakry banderowców dokonanej na Polakach oczekujących na nabożeństwo. Dziewczyna była postrzelona w nogę oraz - jak się później dowiedziałem - w oko, którego pozbawił ją bezwzględny napastnik, kiedy - próbując dobić - celował w głowę. Nie trafił precyzyjnie, ale pewny śmierci swej ofiary, pozostawił ją cierpiącą na drodze. Zygmunt Maguza “Żołnierskie losy Wołyniaka”Czytaj dalej „W drodze do kaplicy – Chrynów na Wołyniu 11 lipca 1943 roku. Janina Winiarz – ocalona z rzezi.”