Zarembowie z Folwarków pod Złoczowem cz. IV. Historia kwitnących sadów w Folwarkach pod Złoczowem.

Rodzina w latach 30. XX wieku zajmowała się sadownictwem. Kontynuowano to dalej po wojnie do lat 50.

W Folwarkach pod Złoczowem mieli duże sady. Uprawiali głównie jabłka, ale także morele, gruszki i inne drzewa owocowe.

Jesienią, po zbiorach najkorzystniej było sprzedać owoce samemu, najlepiej w dużym mieście.

W tym celu wynajmowali wagon i te jabłka sami do Moskwy wozili. Transport kosztował 20-30 rubli. Tam na miejscu, żeby nie płacić postojowego, dogadywali się z kolejarzem, a on odczepiał im ten wagon na boczny tor. Potem oni te jabłka tak bezpośrednio z wagonu po jednym rublu za kilogram sprzedawali, a ludzie to już znali i kolejki się ustawiały, bo zawsze jabłko, dwa więcej dawali. Koczowali w tym wagonie tydzień, dwa, aż większość owoców nie poszła, resztki zostawiali kolejarzom w rozliczeniu. Dzięki temu tamci ich nie przeganiali, a często nawet donosili z własnych domów coś ciepłego do zjedzenia.

Wiosną 1957 roku na rodzinny sad wjechały radzieckie buldożery, koparki i spychacze i ostatecznie rozprawiły się z własnością prywatną, taranując kwitnące drzewa i zrównując wszystko z ziemią.

Na miejscu sadów, według informacji od Marii W. z Woroniaków, krewnej do rodziny Zagórskich, wybudowano kilkanaście nowych domów.

Pradziadek Jakub Zaremba szczęśliwie tego nie doczekał…

Zmarł w 1955 roku tuż przed wyjazdem rodziny do Polski. Pochowany jest w grobie swojego wnuka na cmentarzu w Złoczowie. (link)

Folwarki lata 50. XX w. Od prawej, pradziadek Jakub Zaremba, obok jego córka Wanda Gorgońska, zd. Zaremba. Dziewczynka w przysiadzie- młoda Jaśka Sawa zg. Gorgońska, córka Wandy, kuzynka taty.

Kuzynka taty, Janina Sawa w 2019, córka Wandy Gorgońskiej urodzona w Strutyniu w 1939 roku.

Ciotka jest dla mnie najlepszym źródłem informacji i zapleczem wspomnień i pamiątek.

Doskonale pamięta Folwarki, Strutyn, Złoczów. Często tam jeździła i tą drogą pozdrawia wszystkich znajomych i rodzinę.

Cztery siostry Zaremba, od lewej siedzą: Wanda Gorgońska, Zofia ze Lwowa, Stefania Marmurowicz i Maria Kajder. Góra stoją: Antoni Marmurowicz, Władysław (Dziunek) Marmurowicz, Staszek Gorgoński, Zoriana córka Zofii ze Lwowa, Józef Marmurowicz i Władysław Kajder drugi mąż Marii. Zdjęcie kolorowane, lata 50. XX wieku.


Zarembowie z Folwarków. Rodzina babci Stefanii, jej rodzice, brat Mikołaj i bratowe Anna- żona Władysława i Rozalia- żona Mikołaja. Dzieci to bratankowie babci. Od prawej stoją: Ojciec babci Stefanii, mój pradziadek Jakub Zaremba (lignifaber – stolarz, lutnik), jego żona Anna z domu Różycka- córka Grzegorza i Barbary zd. Suchińska z Woroniaków, dalej synowa Anna Zaremba zd. Zagórska- żona Władysława Zaremby, na rękach trzyma ich syna Tadeusza, obok stoi Mikołaj Zaremba- syn Jakuba, a brat babci Stefanii, jego żona Rozalia Olejnik- córka Aleksandra i Marii zd. Stojanowskiej, przy niej ich córka Irena Zaremba (ur.1935) i syn Bronisław. Od prawej siedzą: Ludwik Zaremba- drugi syn Władysława i Anny zd. Zagórskiej, Stefania- córka Franciszka Zaremby i Michaliny Zagórskiej, z pieskiem siedzi Józef Zaremba- trzeci, najstarszy syn Władysława i Anny Zagórskiej. Zdjęcie kolorowane AI.

Wesele, lata 60. XX wieku, Strutyn, albo Folwarki. Od lewej druga żona mojego dziadka, babcia Aniela, obok niej dziadek Antoni…


Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na moje posty w grupie złoczowskiej na fb i dostarczyli mi wiele ważnych informacji i zdjęć. Szczególne podziękowania dla Marii za pamięć i bezcenne informacje o rodzinie.

Dziękuję mojemu tacie za wspomnienia o sadach i ciotce Janinie za barwne opowieści, ilustrowane zapamiętanymi z domu przyśpiewkami ludowymi z terenów Złoczowa, pewnie często śpiewanych przy różnych okazjach towarzyskich. Skrzętnie te opowiastki nagrywam. Może ktoś pamięta?

Hej na pole rwać kąkole, 
Dobre będzie żniwo,
Kwiatków nazbieramy, 
Wianków nasplatamy, 
Umaimy, ugaimy Filipowe ściany…(akurat mój pradziadek miał na imię Filip ;)

A najsmaczniejsze mam nagrane wspomnienie o tym jak prababcia dla dzieci na kunerolu pączki smażyła… niestety, jak zwykle składniki „na oko” i nici z przepisu. Kiedyś może udostępnię.


Wkrótce zapraszam na kolejną sagę rodzinną Kresowiaków spod Złoczowa…


Jeśli ktoś pamięta moją rodzinę, posiada zdjęcia i zna fakty z nimi związane, zapraszam do kontaktu.

Renata Orzech

Adres do kontaktu, naciao@op.pl


Wszystkie moje wpisy pod linkiem: Z kresowego albumu dziadka. Złoczów, Lwów, Jarosław...