1943, około, Kozaki. 1. Józef Pańczyszyn 2. Władysław Stojanowski (po wojnie Wrocław). Zbiory Marii Pańczyszyn z Pyrzan.
Przy opisywaniu tej fotografii Maria Pańczyszyn opowiedziała taką historię. Było to w czasie wojny. Pewnego letniego poranka, razem z Marią Zakaszewską pasły krowy między Wapnicą a Trościańcem Małym. Nagle w zbożu usłyszały płacz dziecka, które zawodziło ke-he ke-he. Pobiegły odszukać niemowlę, ale im bliżej podchodziły tym głos się oddalał. Nie mogły go odnaleźć. Koleżanki zaczęły się niepokoić. Przypomniały sobie, że nieopodal jest stary opuszczony cmentarz. Ludzie opowiadali, że dusze nieochrzczonych dzieci często błądzą po tym świecie i upominają się o łaskę chrztu? Maria zrobiła zatem to o czym słyszała od mamy ? wypowiedziała formułę sakramentu: Jeśli jesteś panna niech ci będzie Anna, jeśli jesteś pan niech ci będzie Jan. Po tym zapadła cisza. Zabłąkana dusza znalazła drogę do nieba? Pani Maria historię sprzed ponad 70. laty przypomniała sobie widząc na fotografii Władka Stojanowskiego, który właśnie tamtego dnia z góry przypędził na pastwisko konie?