Krótka historia długiego życia Rudolfa Sumisławskiego z Hnilcza na Tarnopolszczyźnie

W centrum dużej tarnopolskiej wioski Hnilcze, w sąsiedztwie kościoła rzymskokatolickiego, stoi murowany dom kryty blachą. Ma 12 m długości, 8 m szerokości, a wysoki jest na 2,80 m. Kiedyś, przed wojną, gdy mieszkała w nim rodzina Sumisławskich, był to jeden z najokazalszych budynków we wsi. Teraz wygląda smutno i… dziwnie. Małe okienka są nieproporcjonalne w stosunku do masywnych ścian. Elewacja poraniona czasem. Najstarsi mieszkańcy powiadają, że parę lat po wojnie urządzono tu kino i zamurowano pierwotne okna. A potem dom niszczał, opuszczony przez wszystkich. I tylko przyroda jakby próbowała litościwie wziąć we władanie to, co pozostawili jej ludzie. Zieleń ogarnia brzydką bryłę, trawa rośnie nawet na dachu, w rynnach, a gałęzie drzew pochylają się smutno nad tym, co kiedyś było częścią historii znanej z gospodarności hnileckiej rodziny.

Czytaj dalej „Krótka historia długiego życia Rudolfa Sumisławskiego z Hnilcza na Tarnopolszczyźnie”

Sąsiedzi. Gdy w Hnilczu wybuchła nienawiść…

Kolejna kresowa historia z cyklu „Ślady pamięci” powstała na podstawie wspomnień Mariana Kwaśniaka (ur. 1928 r.), pochodzącego z Hnilcza (woj. tarnopolskie, powiat podhajecki), od 1945 r. mieszkańca Mieszkowic (woj. zachodniopomorskie, powiat gryfiński). Gdy spotkałam się z panem Marianem, miał 80 lat. Zmarł trzy lata później – 23.12. 2011 r.

Czytaj dalej „Sąsiedzi. Gdy w Hnilczu wybuchła nienawiść…”