Nigdy nie spotkałam go wśród żywych w mojej familii. Jednakże często spotykałam się z nim we wspomnieniach mojej mamy i ciotki Anielki…
Czytaj dalej „Wujko Jaśku. Dramat czerwcowego dnia roku 1941”
Mając na względzie fakt, że korzenie wielu wiernych diecezji zielonogórsko-gorzowskiej wywodzą się z dawnych kresów wschodnich II Rzeczypospolitej, a także chcąc zachować dla przyszłych pokoleń i szerzej udostępnić związane z nimi cenne dziedzictwo, niniejszym ustanawiam Archiwum Kresowe… Tadeusz Lityński Biskup Zielonogórsko-Gorzowski
Nigdy nie spotkałam go wśród żywych w mojej familii. Jednakże często spotykałam się z nim we wspomnieniach mojej mamy i ciotki Anielki…
Czytaj dalej „Wujko Jaśku. Dramat czerwcowego dnia roku 1941”
Historia rodu Pełechów spod Złoczowa to prawdziwy sagan. Kocioł, w którym wszystkiego po trochę, jak to w życiu. Radość miesza się ze smutkiem… Chłopska codzienność przeplata się z perypetiami wojennymi… Wielkie zamorskie wojaże kończą się wytęsknionymi powrotami do domu…
Tak zaczęła się ich wspólna droga w nieznane. Pociąg raz jechał, raz stał. Brakowału paliwa. No był na to sposób: kto miał bimber dawał – litrowa flaszka mału, dwie flaszki jazda.
Przedstawiamy dziś opowieść unikatową – napisaną kresowym dialektem sagę rodziny Pełechów spod Złoczowa. W ich losach jak w soczewce ujrzymy wszystko co spotykało Polaków w XX wieku.
Czytaj dalej „Saga(n) rodu Pełechów czyli opowieść rodzinna Jaśkowej Teresy. Część I”
Dziś o losach rodziny Tkaczyków z Kozaków i tragicznych dla nich konsekwencjach ostatniej wojny.
Czytaj dalej „W Tkaczukowej Dębinie czyli o Tkaczykach z Zazul koło Złoczowa”
Znali go na Kozakach, w Pyrzanach i okolicach wszyscy. Zapewniał oprawę muzyczną prawie wszystkich Mszy Świętych – także tych weselnych i pogrzebowych. Tytus Stojanowski (1914-1997) – bo o nim mowa, to pochodzący z Kozaków-Zazul absolwent prywatnej Szkoły Organistów Józefa Jakubowskiego w Złoczowie. O nim i jego mistrzu – Józefie Jakubowskim wspomina nawet, w X tomie Kresowej Atlantydy, dokumentalista Kresów profesor Stanisław Nicieja.
Stworzenie rodowej kolekcji fotografii to zamierzenie imponujące. Z niesłabnącym zapałem usiłują tego dokonać trzy rodziny Kłaków. Rody, których (zapewne) wspólny przodek, przed wiekami zbudował swoją chatę na przedmieściach Złoczowa.
Mająca 90 lat Pani Maria Pańczyszyn z Pyrzan, wciąż zaskakuje nas nowymi eksponatami. Dziś prezentujemy kolejne rewelacyjne archiwalia związane z losami jej rodziny, która przybyła w 1945 roku na Ziemie Zachodnie z niewielkiej osady Wapnica koło Złoczowa.
Czytaj dalej „Złoczów Kozaki Wapnica. Kresowe unikaty z szuflady Pani Marii z Pyrzan”
Niepodpisane anonimowe fotografie, zwykle nie budzą zainteresowania. Ale intrygują, gdy rozwiążemy zagadkę tożsamości uwiecznionych tam osób. Gdy możemy spojrzeć w oczy naszym, dawno zmarłym, przodkom czy krewnym…
Czytaj dalej „Popatrzmy w oczy ludziom ze szklanych negatywów. Kozaki koło Złoczowa 1939-1944”
Gdy wczoraj jechałem do Pyrzan i Białcza, by porozmawiać z dawnymi mieszkańcami Kozaków koło Złoczowa o kraju ich dzieciństwa, nie spodziewałem się, że w jednym z domów czeka na mnie niespodzianka.