Mała dziewczynka dumnie jedzie na białym rowerku odziedziczonym po starszym kuzynie. Ma niewiele ponad dwa lata, ale czuje się ważna i dorosła…
Czytaj dalej „Dziadek Paweł Wąsowicz (1933–2008) w moich wspomnieniach. Zazule – Chmielowa – Cychry – Dargomyśl.”„Zostaną po nas buty…” Wspomnienie o szewcu z Mieszkowic – Marianie Rostkowskim, czyli Mariańciu z Hnilcza
Zostaną po nas buty i wspomnienia – chciałoby się uzupełnić myśl ks. Jana Twardowskiego. Po Marianie Rostkowskim jednych i drugich zostało wiele. Butów, bo wybierając zawód szewca i wykonując go nieprzerwanie przez ponad 70 lat (był najstarszym praktykującym szewcem w Polsce) wiedział, że tylko szewc bez butów chodzi, a inni muszą mieć solidne i trwałe. Wspomnień, bo tych nagromadził w pamięci przez 95 lat życia wielkie bogactwo. Zdążył się ze mną nimi podzielić kilka miesięcy przed śmiercią 3 lutego 2023…
Czytaj dalej „„Zostaną po nas buty…” Wspomnienie o szewcu z Mieszkowic – Marianie Rostkowskim, czyli Mariańciu z Hnilcza”