Dziś mija 78 rocznica ślubu Antoniny Ferensowicz i Józefa Lesiuka – rusznikarza Punktu Samoobrony „Krakus” Armii Krajowej Obwód Złoczów

78 lat temu: 27 października 1940 roku, kilkanaście dni po ukończeniu 18 lat, za mąż za Józefa Lesiuka wychodzi Antonina Ferensowicz. Ślubną parę uwiecznił wówczas złoczowski fotograf. W 100-lecie Odzyskania Niepodległości przypomnijmy losy kresowego żołnierza, który w PRL, jak inni, musi ukrywać swą przynależność do AK.

1940, 27 październik, Fotografia ślubna – Złoczów? Ślub: Kozaki Zazule. Antonina Lesiuk z domu Ferensowicz i Józef Lesiuk syn Mikołaja. Zbiory Bożena Pańczyszyn Gorzów Wlkp.

Józef Lesiuk (ur. 19.10.1912 Monastyrek – zm. 09.02.1998 Pyrzany, syn Mikołaja i Marii Kłosińskiej) członkiem Armii Krajowej na Kozakach koło Złoczowa był od maja 1942 do kwietnia 1944 roku. Miał pseudonim Brzózka. Pracując w warsztatach kopalni węgla brunatnego Kozaki należał do zespołu rusznikarskiego złoczowskiego pułku o kryptonimie -Kuźnia A. Był też członkiem grupy sabotażowo-dywersyjnej w Punkcie Samoobrony Krakus (takie konspiracyjne oznaczenie miała jednostka na Kozakach). 4 stycznia 1944 roku został awansowany na kaprala a 21 kwietnia 1944 odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi. W maju 1944 roku dostaje się do niewoli i zostaje wywieziony do niemieckiego obozu karnego.

Dzięki Józefowi Lesiukowi i jego towarzyszom broni z kozackiej Samoobrony ocalono kilka tysięcy Polaków – nie tylko na Kozakach, ale i w okolicach. Gdy w nocy z 2 na 3 lutego 1944 roku banderowcy napadli na Zarwanicę (5 km od Kozaków) odsiecz plutonu z Kozaków wspomogła obronę zarwanickich Polaków, dzięki czemu nikt z obrońców nie zginął, a Ukraińcy uciekli. W nocy 28 lutego 1944 roku, kiedy banderowcy zaatakowali gospodarstwo Głowiaków na Brzegach, kilkunastoosobowy oddział AK z Kozaków skutecznie przepłoszył napastników ostrzałem.

Nasi Akowcy brali też udział w akcjach sabotażowych i odwetowych – w tym największej, w Sasowie, gdzie po banderowskiej zapowiedzi zgładzenia sasowskich Polaków, dowództwo AK w Złoczowie zorganizowało skuteczną akcję zastraszającą, w której wzięło udział 200 uzbrojonych żołnierzy. W tej akcji oddział z Kozaków zniszczył połączenia telefoniczne oraz zabezpieczał drogę łączącą Sasów ze Złoczowem.

Po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1944 roku, musieli dalej pozostać w konspiracji, gdyż ci, którzy się ujawniali, trafiali do więzienia, na Syberię lub byli mordowani. Te haniebne działania tzw. sojusznika trzeba wciąż przypominać obrońcom pomników Czerwonej Armii.

Kresowy spryt i pomysłowy fortel uchronił ich jednak przed dekonspiracją przez Armię Czerwoną. 10 lipca 1944 roku w Złoczowie żołnierzom plutonu AK Kozaki wystawiono zaświadczenia fikcyjnej Komendy Polskich Partyzantów przy Sztabie Radzieckich Partyzantów. Był to efekt tajnego porozumienia z sowieckim majorem Kundijusem, któremu również groziła kara śmierci, gdyż w 1941 roku poddał się koło Przemyśla Niemcom. Zbiegł z niewoli i ukrywał się koło Sasowa od 1941 roku, a gdy w 1944 roku do Złoczowa zbliżał się front zaproponował złoczowskiej AK tajny układ, dzięki któremu on wystąpił przed wkraczającymi Sowietami jako dowódca radzieckiej grupy partyzantów.

Dowództwo AK w Złoczowie wiedziało już jak Armia Czerwona traktuje żołnierzy polskiej podziemnej armii na zdobywanych terenach, więc zgodziło się na porozumienie. Zamaskowano w ten sposób przed nowymi najeźdźcami tożsamość organizacyjną akowców, zaś Kundijus przez Sowietów został uznany za dowódcę wielkiego oddziału i bohatera. Tak powstawały legendy rzekomych walk sowieckiego ruchu oporu, skrzętnie opisywane przez historyków PRL-u. Były to jednak akcje zbrojne Armii Krajowej, nie zaś komunistycznego podziemia.

1950, około, Józef Lesiuk. Zbiory Bożena Pańczyszyn Gorzów Wlkp.

Jeszcze w 1969 roku, co widać po zachowanych dokumentach Józefa Lesiuka, nie można było ujawnić, w jakiej formacji służył.

Kolekcja fotografii i dokumentów przypominających o rodzinie Lesiuków i Ferensowiczów powstała dzięki wielkiej życzliwości i zaangażowaniu Bożeny Pańczyszyn z Gorzowa Wlkp. – córki Antoniny i Józefa.

1957, około, Pyrzany, 1-5. Rodzina Lesiuków: 1. Antonina, 2. Jan, 3. Józef, 4. Antoni, 5. Bożena, 6. Franciszka Ferensowicz. Zbiory Bożena Pańczyszyn Gorzów Wlkp.

Losy rodziny Lesiuków, którzy po wojnie osiedli w Pyrzanach, zatrzymane w fotograficznym kadrze znajdą Państwo tu:

LESIUK ANTONINA CÓRKA KAROLA (1922-2011) KOZAKI -> PYRZANY

Bogusław Mykietów, Zielona Góra