Stare fotografie – galeria postaci znanych i nieznanych. Historia zatrzymana w kadrze. Podróż w przeszłość, która zaciera się coraz bardziej, bo znikają ludzie, których pamięć pozwoliła tę przeszłość ponazywać i zrozumieć. Zdjęcia pożółkłe, często pogniecione, naderwane – poranione jak historia tych, których twarze spoglądają na nas, przewracających kartki albumów.
Czytaj dalej „W kolorze sepii, czyli o czym opowiedziały mi stare fotografie zabrane przez krewnych z Hnilcza i Panowic”Spotkania Świrzan – biuletyn wspomnieniowo-historyczny Świrzan i Ich Potomków. Numer 166
Szanowni Państwo, przesyłam kolejny zeszyt „Spotkań Świrzan” i zapraszam do redagowania kolejnych zeszytów. Pozdrawiam serdecznie – Józef Wyspiański.
Czytaj dalej „Spotkania Świrzan – biuletyn wspomnieniowo-historyczny Świrzan i Ich Potomków. Numer 166”Zakaz pamięci. Droga Franciszka Sołtysa od Stefanówki na Kresach Wschodnich, poprzez Syberię, Uzbekistan, do Kostrzyna nad Odrą.
Opowieść na podstawie wspomnień pana Franciszka Sołtysa, ur. 11 listopada 1928 r. (to data oficjalna, figurująca w dokumentach; faktycznie 1927 r.) w Wieleśnicy Dolnej (dziś wieś na Ukrainie w obwodzie iwanofrankowskim). W roku 2008, gdy rozmawiałam z panem Franciszkiem, mieszkał w Kostrzynie nad Odrą (woj. lubuskie). Zanim tu trafił, przebył z rodzinnych stron bardzo długą i trudną drogę…
Czytaj dalej „Zakaz pamięci. Droga Franciszka Sołtysa od Stefanówki na Kresach Wschodnich, poprzez Syberię, Uzbekistan, do Kostrzyna nad Odrą.”WYKÓW, Wikou, Wikow. Unikatowa pocztówka z 1912 roku z widokiem nieistniejącego dworu Wikowskich herbu Jastrzębiec
Wieś położona obecnie na Białorusi w rejonie rohaczowskim obwodu homelskiego (dawnym powiecie rohaczewskim). Po I rozbiorze Polski w 1772 roku znalazła się na terenie Imperium Rosyjskiego.
Czytaj dalej „WYKÓW, Wikou, Wikow. Unikatowa pocztówka z 1912 roku z widokiem nieistniejącego dworu Wikowskich herbu Jastrzębiec”Krótka historia kresowego ubioru. Stroje gospodarskich żon i córek z początku XX wieku.
W roli modelek młynarskie córki, rodem ze Strutynia, siostry Dmytryszyn.
Czytaj dalej „Krótka historia kresowego ubioru. Stroje gospodarskich żon i córek z początku XX wieku.”Odnaleźć domowinę. Mariusz Wilk w Pyrzanach – o przeszłości, twórczości i o tym co dalej…
Mariusz Wilk – pisarz, dziennikarz, działacz opozycji w stanie wojennym, człowiek – legenda. Obieżyświat, który jak pisze w swej najnowszej książce włóczył się, słowami wydeptując przestrzeń Stanów Zjednoczonych, północnej Rosji, Włoch, 18 listopada 2023 stanął na drodze w Pyrzanach – wiosce Wilków.
Czytaj dalej „Odnaleźć domowinę. Mariusz Wilk w Pyrzanach – o przeszłości, twórczości i o tym co dalej…”Zapraszamy na literackie wydarzenie roku w województwie lubuskim: premierę najnowszej książki MARIUSZA WILKA: PROCIDANA.
Zapraszamy na spotkanie z naszym znakomitym krewnym – Mariuszem Wilkiem. Jego dziadek Paweł urodził się w 1902 roku na Kozakach koło Złoczowa, a tata Jan w 1931 roku w Podkamieniu. Praktycznie wszyscy potomkowie tych, którzy przyjechali w 1945 roku z Kozaków do Pyrzan to familianci Mariusza.
Czytaj dalej „Zapraszamy na literackie wydarzenie roku w województwie lubuskim: premierę najnowszej książki MARIUSZA WILKA: PROCIDANA.”Spotkania Świrzan – biuletyn wspomnieniowo-historyczny Świrzan i Ich Potomków. Numer 165
Szanowni Państwo, przesyłam do przeglądnięcia (przeczytania) kolejny zeszyt „Spotkań Świrzan” i zapraszam do redagowania kolejnych zeszytów. Pozdrawiam serdecznie – Józef Wyspiański
Czytaj dalej „Spotkania Świrzan – biuletyn wspomnieniowo-historyczny Świrzan i Ich Potomków. Numer 165”Sąsiedzi. Gdy w Hnilczu wybuchła nienawiść…
Kolejna kresowa historia z cyklu „Ślady pamięci” powstała na podstawie wspomnień Mariana Kwaśniaka (ur. 1928 r.), pochodzącego z Hnilcza (woj. tarnopolskie, powiat podhajecki), od 1945 r. mieszkańca Mieszkowic (woj. zachodniopomorskie, powiat gryfiński). Gdy spotkałam się z panem Marianem, miał 80 lat. Zmarł trzy lata później – 23.12. 2011 r.
Czytaj dalej „Sąsiedzi. Gdy w Hnilczu wybuchła nienawiść…”Dziewczyna z Hnilcza, która zrzuciła chustkę… Wspomnienie o mojej babci, Stanisławie Sługockiej, z domu Pielichowskiej, rocznik 1924
Babcia Stasia pachniała kremem Nivea i domem. Opowiadała najpiękniejsze bajki, a potem najpiękniej umiała słuchać, gdy szeptałam jej swoje tajemnice i wypłakiwałam żale.
Czytaj dalej „Dziewczyna z Hnilcza, która zrzuciła chustkę… Wspomnienie o mojej babci, Stanisławie Sługockiej, z domu Pielichowskiej, rocznik 1924”