Na fotografii wykonanej w poniedziałek 13 lipca 1942 roku przed kościołem parafialnym na Kozakach uwieczniono 34 osoby z Kozaków i okolic. Nie znamy niestety wszystkich losów, opowiemy zatem o kilku postaciach z tego ujęcia.
Oznaczona numerem 28 Aniela Stojanowska (ur. 1920) dziś ma 98 lat, mieszka w Białczu i jest porucznikiem Wojska Polskiego. A w czasie gdy była robiona fotografia była już, pod pseudonimem Jadwiga, zaprzysiężona jako szeregowy żołnierz Armii Krajowej. W jej domu rodzinnym na Kozakach była placówka AK i skład broni (dom stał na brzegu wsi od strony Wapnicy). Narzeczonym Anieli (późniejszym mężem) był Władysław Stojanowski (1917-2009) – żołnierz (pseudonim Róg i Bolek) oddziału dywersyjnego X5 Armii Krajowej Obwód Złoczów.
Obok Anieli stoi jej przyjaciółka Hanna Wilk (nr 27, po mężu Czerniecka, ur. 1920 – zm. 2011). Rodzina Wilków była, wspólnie z rodziną Kozaków założycielem wsi Kozaki – mieszkali tu od kilku stuleci. Hanna, która także była żołnierzem Armii Krajowej, 16 marca 1944 roku uczestniczyła w konspiracyjnym spotkaniu w domu Macieja Stojanowskiego, gdy żołnierze Dywizji SS Galicja zaatakowali Kozaki by zgładzić Polaków. To tam grupa młodych ludzi rozpoczęła obronę, dzięki czemu powstrzymano zajęcie i spalenie wsi do czasu przybycia posiłków. Hanna dożyła sędziwego wieku (91 lat) w Gorzowie Wlkp.
Młoda dziewczyna oznaczona numerem 23 to Aniela z Malinowskich, córka Szymona (1920-1984) – z rodu od kilku wieków mieszkających na Kozakowej Górze. Niedługo po wykonaniu fotografii musiała wyjść za mąż, gdyż 24 kwietnia 1944 roku urodziła syna Zbigniewa. Mąż Anieli – Jakub Stojanowski, wcielony do wojska, po zakończeniu wojny zamieszkał w Pyrzanach i planował zabrać swą rodzinę do Polski. Zginął jednak w czasie żniw w Pyrzanach – zabił go pas transmisyjny młockarni. Wdowa z małym Zbigniewem, bojąc się dalekiej podróży na Zachód, w nieznane, zdecydowała się pozostać na Kozakowej Górze. Była to jedna z niewielu polskich rodzin pozostałych na Zazulach. Aniela spoczywa na cmentarzu na Kozakach.
Numer 31 wskazuje legendarnego księdza Michała Kralla – kapłana niezwykłej odwagi. W 1920 roku po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej w obliczu zbliżającego się frontu pozostał na wikariacie w Stojanowie jako jedyny kapłan w powiecie. Był to wielki akt męstwa, gdyż bolszewicy zawsze mordowali księży. W marcu 1944 roku także nie pozostawił parafian, ale świadomy zagrożenia wrócił na Kozaki atakowane przez żołnierzy SS Galicja. Konsekwencją skutecznej polskiej obrony była rewizja we wsi w poszukiwaniu broni. Niemcy spędzili wszystkich mieszkańców Kozaków do kościoła i planowali egzekucję. Proboszcz Michał Krall, świetnie znający język niemiecki, po długich negocjacjach z Niemcami obronił parafian przed kaźnią. 29 czerwca 1945 roku wyjechał wraz z parafianami na ziemie zachodnie – do Pyrzan, gdzie zorganizował placówkę duszpasterską. Zmarł w 1962 roku i spoczywa na cmentarzu w Pyrzanach.
Numer 32 to urodzony na Amrozach ks. Józef Ferensowicz (1915-1999). W 1939 roku w lwowskiej katedrze wyświęcony na księdza, w czasie wojny pełnił posługę w Stanisławowie. Po wojnie wikariusz i katecheta w Witnicy, potem dyrektor Małego Seminarium Duchownego w Słupsku, pracownik Kurii Diecezjalnej w Gorzowie Wlkp. i proboszcz w Zbąszynku.
Liczbą 25 oznaczono Tytusa Stojanowskiego (1914-1997), absolwenta dyplomowanej Szkoły Organistów Józefa Jakubowskiego w Złoczowie. Żołnierza z orkiestry 22 Pułku Ułanów Podkarpackich w Brodach i organistę kościoła w Gołogórach i Kozakach. Tytus brał udział w wojnie obronnej 1939 roku, a w czasie wojny był na banderowskiej liście celów do likwidacji. W 1945 roku osiadł z żoną w Pyrzanach i pełnił przez kolejne 50 lat, do 1995 roku, funkcję organisty w miejscowym kościele.
W tle widzimy nieostro mur kościoła na Kozakach z obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej, wiszącym nad grobem arcybiskupa Karola Hryniewickiego. Obraz ten pozostał na ścianie kościoła gdy Polacy w 1945 roku wyjechali. Sowieci przestrzelili go w kilku miejscach – służył za tarczę strzelniczą. Obraz uratowała Ukrainka Rozalia Łemczuk córka Stefana, ur. 1.01.1902 – zm. 23.12.1986, przesiedlona z Korytnik z Polski, na Kozaki), która ukryła obraz i przechowała go do lat 90. XX wieku, gdy nastał kres zbrodniczego radzieckiego państwa. Przekazała go Polakom w Złoczowie i od tamtej pory raz w roku na jesień jedzie na Kozaki pielgrzymka z obrazem, by Matka Boska Ostrobramska choć na chwilę znalazła się w miejscu, gdzie spoczywa jej wierny syn – biskup wileński Karol Hryniewicki.
Prezentowane zdjęcie jest przechowywane w zbiorach kilku rodzin pochodzących z Kozaków-Zazul. W naszych cyfrowych zbiorach – zeskanowane w wysokiej rozdzielczości znajdą je Państwo tu:
LESIUK ANTONINA CÓRKA KAROLA (1922-2011) KOZAKI -> PYRZANY
KŁAK SZCZEPAN SYN WOJCIECHA (1895-1978) KOZAKI -> PYRZANY
inny wariant:
KOZAK MARIA CÓRKA JANA (1911-2009). KOZAKI -> BIAŁCZ
Bogusław Mykietów, Zielona Góra, e-mail: aka@mykietow.pl