W czerwcu 2019 roku planowany jest kilkudniowy (7-10 dni) wyjazd na Kozaki koło Złoczowa.
W obecnej sytuacji najlepszym i najtańszym rozwiązaniem jest samolot z Wrocławia do Lwowa – koszt około 300 zł w obie strony (lub ok. 500 zł z dużym bagażem). Chyba, że zmieni się sytuacja na granicy, to można będzie jechać autem. Dzienny koszt (nocleg, wyżywienie, bilety wstępu, transport) to około 100-150 zł/dzień.
W planie mamy:
1. Kozaki-Zazule – kościół parafialny, kopalnia, cmentarz – miejsce spoczynku naszych przodków.
2. Monastyrek – wieś koło Kozaków – miejsce dawnego klasztoru bazylianów, odbudowanego w 1665 roku przez króla Jana Sobieskiego (a potem rozebranego w czasie zaborów przez Austriaków). Tu chcemy odszukać krynicę Tetery – kozackiego hetmana wielce zasłużonego dla Rzeczypospolitej, a związanego zarówno z Chmielnickim (Bohdan był jego chrzestnym oraz teściem), jak i z Sobieskim. Hetman Tetera ze swoimi Kozakami bywał także na Zazulach, a u stóp Kozakowej Góry, koło wsi Strutyń, jeszcze w XIX wieku odnajdowano nazwane jego nazwiskiem ślady obozowiska oraz pozostałości polowych fortyfikacji (podobno spalił Strutyń, ale to było tak dawno, że mało kto już to pamięta).
3. Łuka, dawna siedziba rodu Romańskich, w tym ostatniego dziedzica Łuki majora Kazimierza Romańskiego – bohatera walk z bolszewikami, kawalera orderu Virtuti Militari. Najsłynniejszym jednak mieszkańcem (i właścicielem) Łuki był wybitny malarz epoki Sobieskiego Jerzy Siemiginowski, autor malowideł zdobiących pałac w Wilanowie, znakomitych obrazów religijnych i portretów rodziny królewskiej. Spędził tu ostatnie lata życia a nasi przodkowie zapewne sprzedawali mu jajka i drób.
4. Wapnica koło Kozaków – legendarny wąwóz i źródło Niedowiarka przy którym lubił obozować w czasie polowań król Jan Sobieski. Tam też kazał się pochować właściciel Złoczowa i okolic hrabia Aleksander Komarnicki herbu Sas, który krótko przed śmiercią zdążył uznać za swoje dzieci panny Józefy Niedzwieckiej z Trościańca Małego, ożenić się z nią i zapisać jej i jej dzieciom cały majątek (z małym zastrzeżeniem, że Józefa nie może po jego śmierci wyjść za mąż). Tak to panna z ludu została żoną hrabiego, zaś syn Roman odziedziczył Złoczów, Trościaniec i hrabiowski tytuł. Historia jak z sensacyjnego filmu.
5. Hodów – gdzie w 1694 roku oddział husarzy pod dowództwem Stanisława Zahorowskiego powstrzymał skutecznie potężne tatarskie uderzenie na Złoczów i dalej na Lwów. Bitwa przeszła do legendy, gdyż naprzeciw 40.000 Tatarów stanęło zaledwie 400 polskich jeźdźców (300 pancernych i 100 husarzy). Trudno w to uwierzyć, ale nasi wygrali.
6. Lwów – gdzie nasz krajan Władek Kozak całkiem przypadkiem stał się przyczyną wielkich zamieszek w 1936 roku, o której donosiła międzynarodowa prasa, a o czym przypomina poświęcona mu tablica na ul. Piekarskiej. Oczywiście także Rynek, Katedra Łacińska i Ormiańska, Cmentarz Łyczakowski itp.
7. Podhorce – pałac w fortecy bastionowej, mimo smutnego stanu zachowania, nawet dziś uznawany za jeden z najpiękniejszych przykładów polskiego budownictwa pałacowo-fortecznego. To tu podobno „znajdują się olbrzymie piwnice, do których nikt nie może przystąpić. A mają tam być konie ze szczerego srebra, na złotych zawieszone łańcuchach, obok zaś mają leżeć beczki napełnione dukatami, stamtąd też korytarze podziemne prowadzić mają do zamku oleskiego”. Trzeba to sprawdzić.
8. Olesko, gdzie w 1629 roku na zamku urodził się Jan Sobieski, późniejszy król Polski, pogromca Turków, właściciel Złoczowa i Zazul. Legendarny założyciel wsi Kozaki.
9. Złoczów – miasto i bastionowa twierdza, budowana i wielokrotnie broniona przez naszych przodków. To tu, na przedmieściach miasta od wieków mieszkali nasi pradziadowie, a dzieci do chrztu przynosili do miejscowego kościoła. W międzyczasie urodził się tu też Marek Sobieski (1628) – brat Jana, późniejszy rotmistrz wojsk koronnych, obrońca Zbaraża. To on ścierał się z Kozakami Iwana Bohuna (który był pierwowzorem sienkiewiczowskiego Bohuna z Ogniem i mieczem). No i zapisali małego Marka w księdze chrztów Złoczowa między naszymi przodkami, więc można powiedzieć, że to nasz krajan.
Wyjazd jest prywatny i jeśli zbierze się kilkuosobowa grupa, to koszty mogą być niższe. Noclegi – sprawdzone kwatery prywatne. Plan jest taki: zgłoszenia chętnych do końca grudnia 2018, styczeń – ustalenie dokładnego terminu wyjazdu i zakup biletów na samolot, czerwiec (lub inny miesiąc jeśli na inny termin będą chętni) – wyjazd.
Zgłoszenia: Bogusław Mykietów, tel. 669 45 30 66, e-mail: aka@mykietow.pl