Stworzenie rodowej kolekcji fotografii to zamierzenie imponujące. Z niesłabnącym zapałem usiłują tego dokonać trzy rodziny Kłaków. Rody, których (zapewne) wspólny przodek, przed wiekami zbudował swoją chatę na przedmieściach Złoczowa.
Kiedy? Nie mamy pewności, gdyż najstarsze zachowane pisane złoczowskie źródła metrykalne sięgają zaledwie początku wieku XVII i już wtedy przodkowie Kłaków tam mieszkali. Może przybyli tu w XIV lub XV wieku? Wiemy, że polskie osadnictwo na tych terenach sięga przecież czasów króla Kazimierza Wielkiego (1310-1370).
Niedawno prezentowałem zbiór rodziny Kłaków, mieszkającej obecnie w Kostrzynie nad Odrą, potomków Szczepana (proszę kliknąć): Mieszkały tam rody z krwi, kości Polaków! Dziś o rodzinie Kłaków z okolic Złoczowa
Dziś zaś udostępniam zestaw fotografii z Pyrzan. Zdjęcia wprawdzie powojenne, ale znajdziemy na nich ludzi urodzonych na Zazulach, a także ich dzieci i wnuki, urodzone już na ziemiach zachodnich. Ich losy tworzyły powojenną rzeczywistość, aż do czasów nam współczesnych. To obraz niezwykle ważny dla ciągłości opowiadanych rodowych dziejów.
W czasie oglądania skanów kolekcji Emilii Kłak (1939-2004), warto zagłębić się w genealogiczny labirynt jej rodziny. Emilia, sama z domu Kłak, wyszła za mąż za Stanisława Kłaka. I nie byli oni spokrewnieni – przynajmniej w ostatnich 3 pokoleniach – co by uniemożliwiało małżeństwo.
Emilii rodzice to: Józef Kłak i Anna Pełech, dziadkowie: Grzegorz Pełech + Tekla Stojanowska i Szczepan Kłak + Katarzyna Stojanowska, pradziadkowie: Wojciech Kłak + Maria Cwihun i Antoni Stojanowski + Anna Wilk.
Rodzice Stanisława: Stanisław Kłak + Anna Farian, dziadkowie: Andrzej Kłak + Franciszka Stojanowska i Grzegorz Farian + Zofia Buszkiewicz (Bożko, Bożkiewicz). Pradziadkowie: Mikołaj Farion + Katarzyna Wierzbicka i Mikołaj Buszkiewicz + Anna Głowiak, Szymon Kłak + Maria Głowiak i Sebastian Stojanowski + Maria Sawras.
Prawie wszyscy to mieszkańcy przedmieść Złoczowa – Zazul, Monastyrka, Amrozów i Trościańca Małego.
Spośród eksponatów tej rodziny, na szczególną uwagę zasługuje zeszyt z lat 50. XX w., w którym zapisano kilkadziesiąt weselnych przyśpiewek. Kiedyś wesele było spektaklem, w którym aktywnie uczestniczyli goście. Nie bacząc na to czy mają dźwięczny głos i talent, śpiewali weselne kuplety:
Chwalił się pan młody ze ma parę koni
a po jego stajni mysz za myszą goni
Zagraj mi muzyczko za kieliszek chleba
będę się za ciebie modlić to pójdziesz do nieba
Cóżeś się tak wyrwał z tą piosneczką nagle
siedziałbyś za piecem osmolony diable
Może kiedyś powróci ta barwna tradycja śpiewnego przekomarzania się weselnych gości?
Zaniknął też wśród kresowych potomków dawny dialekt, którego używali ich przodkowie na co dzień. W zbiorze rodziny Kłaków znajdziemy sporządzony przez Barbarę Piechowiak (z domu Kłak) mini-słowniczek słów używanych przez jej mamę i sąsiadów. Może być przydatny, dla podróżujących na Kresy.
Historię tworzymy wszyscy, nie tylko herosi. Najważniejsze jest jednak, by w każdej rodzinie był kustosz pamięci, który utrwali z imienia i nazwiska krewnych w rejestrze rodowej przeszłości. Sklei tysiące ludzkich doświadczeń i uwieczni, by nie zaginęły w otchłani niepamięci. Takimi strażniczkami pamięci w rodzinie Kłaków jest zespół (powiedzmy: orkiestra) w składzie: Barbara Piechowiak (z domu Kłak), Helena Kostecka (z domu Kłak) i Teresa Bloch (z domu Soja). Bez ich pomocy, nie powstałaby ta kolekcja, za co Im serdecznie dziękuję kupletem z ich starego zeszytu:
Dziękuję orkiestrze, że tak ładnie grała
żeby się orkiestra do nieba dostała
Tu można obejrzeć całość zbiorów: KŁAK EMILIA CÓRKA JÓZEFA (1939-2004), TROŚCIANIEC MAŁY -> PYRZANY
W przygotowaniu kolekcja trzeciej rodziny Kłaków…
Zapraszam do współpracy w tworzeniu Archiwum Kresowego.
Bogusław Mykietów, Zielona Góra, e-mail: aka@mykietow.pl