Sensacyjne znalezisko na strychu kościoła w Pyrzanach. Odnaleziono nieznany obraz autorstwa Mariana Słoneckiego z kaplicy w Podlipcach koło Złoczowa.

17 listopada 2021 roku w czasie porządkowania poddasza odnaleziono namalowany ok. 1910 roku obraz Mariana Słoneckiego – późniejszego ucznia Malczewskiego i Batowskiego, wykładowcy ASP w Wilnie, Powstańca Warszawskiego i profesora ASP w Krakowie. To Jemu Polska zawdzięcza sprowadzenie i odnowienie zrabowanego przez Niemców ołtarza Wita Stwosza z bazyliki Mariackiej w Krakowie.

Najnowsze wiadomości dotyczące losów obrazu na dole materiału.

KOMUNIKAT: pisząc ten tekst z 2021 roku zacytowałem różne internetowe źródła, które niestety zawierają nieprawdziwe a także niepełne informacje m.in. o Marianie Słoneckim czy Podlipcach. Ponieważ wiele kolejnych tekstów publicystycznych zostało napisanych na podstawie mojego materiału (często bez refleksji, na zasadzie kopiuj-wklej) – przestrzegam przed powielaniem zawartych tu nieścisłości. Dotarliśmy do archiwaliów, które wiele spraw wyjaśniają i prostują – wszystkie nowe materiały i ustalenia zostaną opublikowane w 2025 roku w książce: Od Chusty św. Weroniki do Ołtarza Wita Stwosza. Profesor Marian Słonecki (1886-1969) – malarz i konserwator (A. Dereszowska z zespołem: B. Mykietów, M. Śliwka, B. Woźniak)


Autorstwo Mariana Słoneckiego nie budzi wątpliwości. Na odwrocie odnalezionego płótna widzimy adnotację: KAPLICY W PODLIPCACH AD MCMX OFIAROWAŁ FRANCISZEK KORAB SŁONECKI. Poniżej: MALOWAŁ MARYAN SŁONECKI. Ofiarodawca: Franciszek Korab Słonecki – ówczesny urzędnik Namiestnictwa we Lwowie był ojcem Mariana.

Odnaleziony obraz Mariana Słoneckiego. Pyrzany 2021 r.

Ok. 1935, Podlipce koło Złoczowa. Kaplica filialna parafii Zazule-Kozaki. Zbiory Zbigniewa Stojanowskiego z Kostrzyna nad Odrą.

Obraz o wymiarach ok. 80 x 61 cm przedstawia tzw. Chustę św. Weroniki. Święta Weronika, matrona z Jerozolimy, podała niosącemu krzyż Chrystusowi chustę do otarcia twarzy, na której odbiło się Jego umęczone oblicze.

Zagadką pozostaje na razie fakt podarowania obrazu dla leżącej na dalekiej podolskiej prowincji kaplicy w Podlipcach pod Złoczowem. Można jedynie przypuszczać, że Słonecki senior – lwowski urzędnik Namiestnictwa, znał inicjatora budowy podlipieckiej świątyni – rezydującego wówczas częściowo w podzłoczowskich Kozakach a częściowo we Lwowie arcybiskupa Karola Hryniewieckiego. Może na to wskazywać data namalowania – zbieżna z czasem powstania kaplicy. Kościółek w Podlipcach został zbudowany siłami miejscowych rzymskich katolików przy wydatnej pomocy finansowej arcybiskupa w latach 1909-1910. Hryniewieckiemu zawdzięczamy budowę nie tylko tej kaplicy, ale też świątyń w Kniażem, Pustomytach czy kościoła na Kozakach-Zazulach, gdzie arcybiskup często przebywał i gdzie został po śmierci pochowany.

18 stycznia 1916 r., Zazule-Kozaki. Widok na plebanię gdzie mieszkał abp. Hryniewiecki, szkołę i kościół. Zbiory: Bogusław Mykietów, Zielona Góra.

Arcybiskup Karol Hryniewicki. Na odwrocie dopisek Marii Kłak (później po mężu Pańczyszyn): „Dostałam go 2 czerwca 1940 r.” Zbiory śp. Marii Pańczyszyn z Pyrzan.

Ok. 1978 r., Kozaki Zazule. Tablica pamiątkowa na murze kościoła, poświęcona arcybiskupowi Karolowi Hryniewickiemu. Zbiory: Teresa Duk z domu Kozak, Gorzów Wlkp.


Uzupełnienie, 1.12.2021 r.

Przygotowujący książkę o arcybiskupie Karolu Hryniewieckim, Pan Artur Bata wskazał publikację, której fragment rzuca więcej światła na fundatora obrazu i tłumaczy motywy jego działań.

Chorążym obudzonego ruchu [Towarzystwa Szkoły Ludowej - TSL - dop. BM] na gruncie złoczowskim stał się człowiek skromny nie tylko wzrostem, ale i stanowiskiem społecznem. Św. pam. Franciszek Korab Słonecki, sekretarz złoczowskiego starostwa, przez cały dziesiątek lat był ośrodkiem ruchu narodowego polskiego w Złoczowie, jego duszą, sprężyną, która rzadko stawała się dla stojących poza kołem pracowników widoczną, kryła się raczej po za plecami tych, którzy pozwalali się wysuwać na stanowisko dające jakiś tytuł lub zaszczyt. 

Godną podziwu była wszechstronność jego pracy. I Tow. Szkoły Ludowej i Sokół i Tow. Kółek Rolniczych i wszelkie chwilowe komitety, tworzone dla przeprowadzenia pewnych spraw zawdzięczały jego ruchliwości wiele ze swych powodzeń. Umiejętność dobierania ludzi na poszczególne stanowiska, poruszania ofiarności u jednostek i u ogółu sprawiały, że ten skromny człowiek był przez lat niemal dziesięć istotnym kierownikiem polskiego życia narodowego w Złoczowie. 

Z jego głowy wyszedł pomysł założenia Polsk. Tow. Narodowego w Złoczowie, owej pierwszej organizacji narodowej, której statut stał się wzorem dla wszystkich organizacji, powstających w ślad za złoczowską, a dziś po inwazji ukraińskiej obejmujących swą działalnością wszystkie powiaty Wschodniej Małopolski. Pomysł św. pam. Franciszka Słoneckiego został zrealizowany dnia 1 czerwca 1903 r. 

Nie tu miejsce na szczegółowe skreślenie dziejów zapoczątkowanego przezeń ruchu narodowego, a tem bardziej nie czas jeszcze na ocenę zasług, względnie krytykę jego uczestników i kierowników; wiele z tych osób do dnia dzisiejszego żyje i księga ich działalności nie jest jeszcze wcale zamkniętą - tu naszem zdaniem wystarczy zaznaczyć, że stosunkowo krótki przeciąg czasu, bo obejmujący zaledwie lata od 1902-1914 r. pozostawił po sobie dość bogaty dorobek i trwałe ślady, których nawet wielka wojna, przewaliwszy się przez powiat złoczowski, nie zdołała całkowicie zatrzeć. 

W tym to bowiem okresie czasu wyrosły jak z pod ziemi kościółki w Skwarzawie i w Kniażem, w Szpikłosach i w Podlipcach, w Zazulach i w Sokołówce, w tem też czasie powstały liczne czytelnie (w ogólnej liczbie 42) i kilka szkół dla mniejszości polskich, które zakładane przez Koło Pań Tow. Szkoły Lud. w Złoczowie, przez szereg lat utrzymywane były wyłącznie jego kosztem, w tem czasie zorganizowały się dość liczne Kółka rolnicze i sklepiki tychże Kółek, powstała Składnica Kółek Rolniczych w Złoczowie, która przetrwała całą burzę wojenną i dziś dość pomyślnie się rozwija, a złoczowskie gniazdo sokole uzyskało własny budynek, obszerny i wygodny i posiadający jednę z największych sal gimnastycznych w kraju. Pomyślano także o bursie dla młodzieży włościańskiej, pragnącej się kształcić w rzemiośle i rzeczywiście udało się zakupić dla niej niewielki wprawdzie, ale dość wygodny dom i spory kawałek ogrodu - słowem, wspomniany wyżej okres czasu można stanowczo uważać za okres znacznego postępu polskości na ziemi złoczowskiej. 

Z krwawych dni Złoczowa 1919 r., Złoczów 1921 r., s. 7-8. Korzystałem ze zdigitalizowanej wersji Opolskiej Biblioteki Cyfrowej.


Uzupełnienie 19.12.2021 r.

Henryk Stojanowski z Pyrzan na portalu artinfo.pl znalazł ciekawą informację o innym obrazie Słoneckiego. Wynika z niej, że malarz znał osobiście Józefa Piłsudskiego.

Wpis ze strony artinfo.pl

Marian Franciszek SŁONECKI (1886 - 1969 Kraków) NAD NIEMNEM - PEJZAŻ LETNI Z OKOLIC DRUSKIENNIK, 1924, olej na papierze naklejonym na tekturę, 22 x 27,5 cm, sygnowany p.d. "M. Słonecki /24"

Obraz podarowany w lipcu 1924 r. Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu przez artystę, na pamiątkę spotkania w Druskiennikach, w czerwcu tegoż roku. Na odwrocie, na tekturze odręczna autorska dedykacja: "Swemu ukochanemu Wodzowi - jako przypomnienie spokojnych chwil spędzonych nad brzegiem Niemna - pozwala sobie ofiarować - Marjan Słonecki por. rez. Druskienniki Lipiec 1924".

Marszałek Piłsudski w latach 1924-1931 przyjeżdżał corocznie do Druskiennik. Mówił o tym dziennikarzowi miejscowej gazety: "Doktorzy zalecają, bym jechał leczyć się za granicę, a ja pragnę na lato wyjechać do Druskiennik".

Odnaleziony obraz to bardzo wczesne dzieło, mającego wówczas zaledwie ok. 23-24 lata Mariana Słoneckiego. Był wówczas studentem Wydziału Architektury Politechniki Lwowskiej i równocześnie pobierał lekcje rysunku i malarstwa u słynnego prof. Stanisława Batowskiego. Kolejne lata Słonecki spędził na studiowaniu malarstwa w pracowni Jacka Malczewskiego w Krakowie. Z czasem zaczął zajmować się konserwacją zabytków. Wiemy, że w latach 1928 i 1929 wykonywał prace konserwatorskie w kościele Ostrobramskim w Wilnie (może jest to kolejny ślad znajomości z arcybiskupem Hryniewieckim, który przecież stamtąd jako biskup wileński trafił na Syberię).

W 1930 roku Słonecki wyjechał za granicę, by poznawać sposoby konserwacji dzieł sztuki najlepszych ówczesnych pracowni w Wiedniu, Mediolanie, Rzymie, Neapolu i w Pompejach. Zdobyte doświadczenie owocowało ofertami pracy – m.in. został konserwatorem na Zamku Królewskim w Warszawie.

We wrześniu 1939 roku brał udział w ukrywaniu najcenniejszych zabytków Zamku Królewskiego w Warszawie, a po Powstaniu Warszawskim, w którym brał czynny udział, ponownie pomagał ratować zagrożone zniszczeniem dzieła sztuki.

W latach 1946-1949 kierował zespołem jednej z najważniejszych i najtrudniejszych konserwacji czasu PRL – odnawiał ołtarz Wita Stwosza. Później, aż do emerytury w 1961 roku, wykładał w krakowskiej ASP. Zmarł w 1969 roku.

Jak obraz słynnego artysty trafił z podolskiej wsi do wsi w lubuskiem? Możemy przypuszczać, że dzieło Słoneckiego zostało zabrane w czerwcu 1945 roku z kaplicy w Podlipcach i z transportem wysiedlonych Polaków – wiernych dawnej parafii Kozaki-Zazule trafiło do Pyrzan. I leżało zapomniane przez kolejne ponad 70 lat.

Komu zawdzięczamy odnalezienie i ocalenie obrazu? Grupie mieszkańców Pyrzan, którzy z inicjatywy Pani sołtys Izabeli Araszczuk, za zgodą księdza proboszcza Stanisława Dochniaka, uporządkowali poddasze kościoła. Byli to poza wymienioną już Izą: Weronika Kruszczak, Henryk Stojanowski, Bartłomiej Stojanowski i Andrzej Szymański. Postawa godna wielkiej pochwały, kolejne elementy naszej kresowej mozaiki zostały odnalezione!

Strych kościoła w Pyrzanach przed uporządkowaniem. Pyrzany 17.11.2021 r. Fotografie: Izabela Araszczuk, Pyrzany.

Odnaleziony na strychu obraz Mariana Słoneckiego. Pyrzany 17.11.2021 r. Fotografie: Izabela Araszczuk, Pyrzany.

Obraz obecnie został jedynie wstępnie odkurzony i rozprostowany. Zostanie zdeponowany w Archiwum Diecezjalnym w Zielonej Górze, gdzie wkrótce będzie podjęta decyzja o ewentualnej renowacji płótna. Miejmy nadzieję, że za jakiś czas obraz o tak pięknej, zarówno autorskiej jak i kresowej proweniencji, wróci do kościoła parafialnego w Pyrzanach.

Uzupełnienie 18.12.2021 r.

Skontaktowaliśmy się z Akademią Sztuk pięknych w Krakowie i jest duża szansa na to, że jesienią 2022 roku, dzięki życzliwości  dr hab. Anny Sękowskiej, prof. ASP, odnalezione płótno zostanie poddane renowacji w ramach ćwiczeń studenckich w Pracowni Konserwacji i Restauracji Malowideł na Płótnie.

Uzupełnienie 19.12.2021 r.
O odnalezieniu obrazu Mariana Słoneckiego poinformowała Gazeta Lubuska oraz TVP.

Magdalena Marszałek: Miały być śmieci, a był obraz sprzed ponad stu lat. Niezwykłe znalezisko na strychu kościoła, Gazeta Lubuska z 18.12.2021 r.

Teleexpress TVP, 19.12.2021 r. Skarb znaleziony na kościelnym strychu

TVP3, 19.12.2021 r. Aleksandra Janicka, Parafianie odnaleźli obraz przedstawiający Chustę św. Weroniki


Zobacz też: Znalezisko na strychu kościoła w Pyrzanach. Postscriptum.

Więcej o Podlipcach:

Podlipce koło Złoczowa, województwo tarnopolskie


Materiały biograficzne dotyczące autora obrazu:

Wikipedia:

Marian Leopold Słonecki herbu Korab (ur. 29 listopada 1886 we Lwowie, zm. 10 września 1969 w Krakowie) – polski malarz i konserwator dzieł sztuki. Był synem Franciszka i Zofii Dziubińskiej. Przed II wojną światową był profesorem na Akademii Sztuk Pięknych w Wilnie. Brał udział w powstaniu warszawskim. To jemu pierwszemu udało się sprowadzić i odnowić zrabowany przez Niemców w czasie II wojny światowej Ołtarz Wita Stwosza w bazylice Mariackiej. Od 1977 roku ma swoją ulicę w Krakowie – na Prądniku Czerwonym i jest patronem dzielnicy trzeciej.


Władysław Ślesiński, Marian Słonecki (1886-1969), Ochrona Zabytków 23/1 (88), 66-67, 1970.

WSPOMNIENIA POŚMIERTNE MARIAN SŁONECKI 1886-1969

W dniu 10 września 1869 r. zmarł w (Krakowie w wieku 83 lat Marian Słonecki, emerytowany profesor zwyczajny krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, wybitny artysta-plastyk-konserwator i wychowawca szeregu roczników polskich konserwatorów dzieł sztuki.

Marian Franciszek Słonecki urodził się 29 listopada 1886 r. we Lwowie. Ojciec jego, Franciszek, był urzędnikiem Namiestnictwa we Lwowie. Egzamin dojrzałości złożył Marian Słonecki w r. 1906 w V gimnazjum w swym mieście rodzinnym. Od 1906 do 1910 r. był studentem Wydziału Architektury Politechniki Lwowskiej u profesorów Talkowskiego, Szyszko-Bohusza i in. Równocześnie pobierał lekcje rysunku i malarstwa w prywatnej szkole prof. Stanisława Batowskiego. W latach tych obudziły się u Słoneckiego zamiłowania do zabytków sztuki.

Od r. 1911 do 1913 Marian Słonecki studiował malarstwo w pracowni Jacka Malczewskiego w Krakowie jako słuchacz prywatny, a od 1913 do 1914 r. jako student zwyczajny w ASP. W latach 1914-22 służył w wojsku. Następnie, do 1924 r., był młodszym asystentem przy katedrze architektury Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, a równocześnie studiował malarstwo na tymże wydziale w pracowni prof. Ruszczyca. W tym mniej więcej czasie zaczął zajmować się problemami konserwacji zabytków, m. in. wykonywał w latach 1928 i 1929 prace konserwatorskie w kościele Ostrobramskim w Wilnie.

W roku 1923/24 Marian Słonecki uczył rysunku technicznego w Państwowej Szkole Technicznej w Wilnie, w roku 1925/26 – rysunków w Państwowym Seminarium Nauczycielskim w Grodnie, zaś w roku 1927/28 tegoż przedmiotu w gimnazjum im. Tadeusza Czackiego w Wilnie. W r. 1929 złożył egzamin przed Komisją Egzaminów Państwowych na nauczycieli szkół średnich w Warszawie i otrzymał dyplom.

W latach 1925-29 był członkiem wileńskiego Towarzystwa Artystów Plastyków i brał czynny udział w wystawach, m.in. Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu i w dorocznych Salonach Towarzystwa Sztuk Pięknych w Warszawie. W r. 1930, jako stypendysta Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, odbywał specjalne studia konserwatorskie w Austrii i we Włoszech. W następnym roku rozpoczął pracę w Państwowej (Pracowni Konserwatorskiej przy Dyrekcji Państwowych Zbiorów Sztuki na Zamku królewskim w Warszawie i tam pracował w charakterze zastępcy kierownika do wybuchu wojny w r. 1939. W tym czasie wykonał szereg prac konserwatorskich w zakresie malarstwa sztalugowego i ściennego pod kierunkiem prof. Rutkowskiego i (np. w zamku w Olesku, w pałacu Paca w Warszawie, konserwacja plafonów Plerscha i obrazów Bacciarellego).

W sierpniu 1939 r. otrzymał polecenie Ministerstwa opieki nad dziełami sztuki Państwowych Zbiorów Sztuki na Zamku w Warszawie i przygotowania ich do ewakuacji w razie działań wojennych. Podczas obrony Warszawy przebywał na Zamku, a w końcu września brał udział w ochronie i przewożeniu najcenniejszych zabytków do Muzeum Narodowego. Przez cały okres okupacji pracował Marian Słonecki jako konserwator w swej prywatnej pracowni, pozostając w stałym kontakcie z Muzeum Narodowym w Warszawie i dokładając wiele starań, aby zabezpieczyć narodowe pamiątki. Po powstaniu warszawskim brał czynny udział w akcji ratowania dzieł sztuki od października 1944 r. do 15 stycznia 1945 r. tj. przez cały czas jej trwania

W lutym 1945 r. rozpoczął pracę w charakterze konserwatora Ministerstwa Kultury i Sztuki. Latem tegoż roku zastał delegowany do Krakowa w celu zorganizowania państwowej pracowni konserwatorskiej na Wawelu i przyjmowania rewindykowanych zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie. W kwietniu 1946 r. otrzymał polecenie z Ministerstwa Kultury i Sztuki prowadzenia prac konserwatorskich przy zrewindykowanym ołtarzu Wita Stwosza, jako kierownik pracowni. Pracę tę ukończył w r. 1949. Była to jedna z najpoważniejszych prac konserwatorskich w Polsce Ludowej, a zarazem największa praca Jego życia. W uznaniu zasług otrzymał Marian Słonecki w r. 1947 Złoty Krzyż Zasługi, w 1950 Nagrodę Państwową III stopnia, zaś w 1957 r. nagrodę miasta Krakowa, a następnie Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.

Od r. 1951 był M. Słonecki komisarzem wystawy dzieła Wita Stwosza z ramienia dyrekcji Zbiorów Sztuki na Wawelu. Był również jednym z inicjatorów założenia w r. 1951 Przedsiębiorstwa Państwowego Pracownie Konserwacji Zabytków w Krakowie, gdzie pełnił funkcję Głównego Konserwatora i kierownika pracowni, a potem konsultanta do ostatnich lat swego życia.

1.X.1947 rozpoczął M. Słonecki pracę w Wyższej Szkole Sztuk Pięknych (następnie Akademii Sztuk Pięknych) w Krakowie, jako wykładowca kontraktowy konserwacji zabytków. 13.XII.1954 otrzymał tytuł zastępcy profesora, 26.IV.1956 przyznała Mu Centralna Komisja Kwalifikacyjna dla Pracowników Nauki tytuł naukowy profesora nadzwyczajnego, zaś dnia 27.III.1958 tytuł profesora zwyczajnego. 30.IX.1961 przeszedł prof. M. Słonecki na emeryturę.

Marian Słonecki przez szereg lat pełnił funkcję kierownika Katedry Konserwacji Malowideł Sztalugowych na Wydziale, a następnie Studium Konserwacji Dzieł Sztuki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Był członkiem szeregu komisji ministerialnych, m. in. od r. 1954 Rady Muzealnej, od 1955 – Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej dla Pracowników Nauki; był również członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. W naszym kwartalniku ogłosił prof. Marian Słonecki dwie prace: w r. 1949 (nr 1) Konserwacja ołtarza Mariackiego Stwosza i w 1954 (nr 1/24) Konserwacja polichromii Jana Matejki w kościele Mariackim w Krakowie. W osobie prof. Mariana Słoneckiego utraciliśmy jednego z najbardziej zasłużonych polskich konserwatorów-praktyków i pedagogów.


Biuletyn Dzielnicy III nr 3 – 09 2014, Patroni naszych ulic. Marian Słonecki, Małgorzata Janiec Radna Dzielnicy III Prądnik Czerwony

Marian Słonecki herbu Korab urodził się 29 listopada 1886 roku we Lwowie jako syn Franciszka i Zofii Dziubińskiej. Do 1910 roku studiował architekturę na Politechnice Lwowskiej i jednocześnie uczęszczał na kursy rysunku i malarstwa u Stanisława Batowskiego, a od 1913 roku studiował malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Przed II wojną światową był asystentem na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. W 1930 roku odbył jako stypendysta podróże do najlepszych na owe czasy pracowni konserwatorskich w Wiedniu, Mediolanie, Rzymie, Neapolu i Pompejach. Po powrocie do 1938 roku był nauczycielem w Szkole Technicznej i zastępcą kierownika Państwowej Pracowni Konserwatorskiej oraz konserwatorem Zamku Królewskiego w Warszawie.

W czasie wojny brał czynny udział w Powstaniu Warszawskim, działając w konspiracyjnych środowiskach artystycznych i naukowych, kierował ochranianiem i ukrywaniem dzieł sztuki w warszawskim zamku. Po zakończeniu II wojny światowej został oddelegowany do Krakowa. Zajmował się sprowadzaniem zrabowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej dzieł sztuki, ich zabezpieczeniem i konserwacją.

To dzięki jego inicjatywie powołano Państwową Pracownię Konserwatorską na Wawelu. Również dzięki jego wysiłkom podjęto działania dotyczące konserwacji ołtarza Wita Stwosza oraz wielu, bezcennych zabytków malarstwa ściennego i sztalugowego. A było co naprawiać. Wnętrza figur, a przede wszystkim predella czyli dolna część ołtarza, zostały zupełnie przeżarte przez kołatki. Konserwacją ołtarza kierował prof. Marian Słonecki, który postanowił dotrzeć do oryginalnej polichromii, co wzbudzało początkowo pewne kontrowersje. Okazało się jednak, że dzięki jego wizji udało się wydobyć wiele szczegółów wcześniej niewidocznych, np. motywów roślinnych, mających znaczenie symboliczne. (…)

W 1947 roku Marian Słonecki został profesorem Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Krakowie a w 1950 roku profesorem Akademii Sztuk Pięknych. Za swoje zasługi został odznaczony 29 X 1947 roku Złotym Krzyżem Zasługi. Był organizatorem Państwowego Przedsiębiorstwa Pracownie Konserwacji Zabytków, w którym kierował pracownią malarstwa. Skutecznie działał w Związku Polskich Artystów Plastyków. W 1958 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w dniu 18 maja 1957 roku Nagrodą Artystyczną Miasta Krakowa.

Jego imieniem nazwano w 1977 roku ulicę w naszej Dzielnicy III Prądnik Czerwony, boczną ul. Dobrego Pasterza.


Genealogia Sloneckich:

Ojciec: Franciszek Ksawery Prymus herbu Korab (ur. Zwinacz 1854, zm. 1913)

Matka: Zofia Dziubińska

Marian Leopold (ur. 1886, zm. 1969), żona: Irena Lenkiewicz (ur. 1897, zm. 1982)

Brat: Bronisław Władysław (ur. 1888, zm. 1972).


29.10.2022 roku obraz został przekazany do Pracowni Konserwacji Malowideł Sztalugowych na Płótnie Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dzięki życzliwości profesor Anny Sękowskiej zostanie on poddany konserwacji w ramach ćwiczeń studenckich. Potrwa to około dwóch lat.


Opracował: Bogusław Mykietów, aka@mykietow.pl