Szanowni Państwo, ślę do poczytania kolejny zeszyt „Spotkań Świrzan” i zapraszam do współpracy. Uwagi o zawartości numeru mile widziane. Pozdrawiam serdecznie – Józef Wyspiański.
Czytaj dalej „Spotkania Świrzan – biuletyn wspomnieniowo-historyczny Świrzan i Ich Potomków. Numer 159”Spotkania Świrzan – biuletyn wspomnieniowo-historyczny Świrzan i Ich Potomków. Numer 157
Szanowni Państwo, przesyłam najnowszy numer „Spotkań Świrzan” i zapraszam do współpracy w redagowaniu kolejnych zeszytów. Pozdrawiam serdecznie – Józef Wyspiański
Czytaj dalej „Spotkania Świrzan – biuletyn wspomnieniowo-historyczny Świrzan i Ich Potomków. Numer 157”Historia mojego krótkiego flirtu z genealogią
Ciekawostki i spostrzeżenia wyłowione z nudnych, kresowych metryk oraz o tym, czego można się z nich dowiedzieć o przodkach.Czytaj dalej „Historia mojego krótkiego flirtu z genealogią”
Kuliczkowscy z Jazłowca. Moje genealogiczne kresowe poszukiwania.
Ukazała się książka dr Czesława Kuliczkowskiego zawierająca efekty jego wieloletnich poszukiwań na kilku kontynentach. Opisał 9 pokoleń i 200-letnią historię rodziny z terenów RP oraz 190-letnią obecność jej przedstawicieli na emigracji.
Czytaj dalej „Kuliczkowscy z Jazłowca. Moje genealogiczne kresowe poszukiwania.”Krótka historia rodu Zarembów z Folwarków pod Złoczowem
Sylwestrowa zbrodnia w Brzuchowicach i słynny proces w tle.
Całość ilustrowana unikatową galerią współczesnych, wyjątkowo pięknych zdjęć miejscowości Folwarki.
Czytaj dalej „Krótka historia rodu Zarembów z Folwarków pod Złoczowem”Zabojki koło Tarnopola. Tam gdzie pięknie biły dzwony. Małżeństwo i trudy wspólnego życia (10/10)
Zabojki koło Tarnopola. Tam gdzie pięknie biły dzwony. Pierwsze lata na Ziemiach Zachodnich. (9/10)
Zabojki koło Tarnopola. Tam gdzie pięknie biły dzwony. W Trzemesznie Lubuskim. (8/10)
Podróż nasza w deszczu, chłodzie i głodzie trwała miesiąc.
Czytaj dalej „Zabojki koło Tarnopola. Tam gdzie pięknie biły dzwony. W Trzemesznie Lubuskim. (8/10)”Zabojki koło Tarnopola. Tam gdzie pięknie biły dzwony. Pożegnanie z ukochanym domem. (7/10)
Do Tarnopola musiałam iść parę godzin, więc ruszyłam w drogę tego samego dnia. Przed wyjściem, po raz ostatni stanęłam w drzwiach, spojrzałam na izbę, na piec na którym się często ogrzewałam i na leżącego w łóżku Tata, u którego widziałam tylko smutek i cierpienie.
Czytaj dalej „Zabojki koło Tarnopola. Tam gdzie pięknie biły dzwony. Pożegnanie z ukochanym domem. (7/10)”Zabojki koło Tarnopola. Tam gdzie pięknie biły dzwony. Wypędzenie (6/10)
Nastała wiosna roku 1945, wojna dobiegła końca, ale nie dla nas Polaków. My nadal żyliśmy w ciągłym strachu.
Czytaj dalej „Zabojki koło Tarnopola. Tam gdzie pięknie biły dzwony. Wypędzenie (6/10)”